Przepis Doroty jest na foremkę 24 centymetrową ale już nie zmieniałam proporcji i uznałam że nadmiar utnę i wykorzystam jako ozdobę, co też zrobiłam :)
Przepis jest bardzo prosty, jedyną komplikacją jest to iż ciasto po podzieleniu na dwie części i przy pieczeniu dwa razy (mam jedną blachę i bardzo mały piekarnik) trzeba pamiętać by sodę wymieszaną z octem winnym dodawać przed samym wylaniem na blachę, a wiemy jak to różnie z pamięcią bywa. Ja na szczęście nie zapomniałam :)
Przepis pochodzi ze strony moje wypieki.blox.pl z moimi zmianami:
Składniki na ciasto:
- 2½ szklanki mąki pszennej
- 1¼ szklanki cukru
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka soli
- 2 duże jajka
- 1½ szklanki oleju słonecznikowego
- 1 szklanka maślanki (lub kefiru, zsiadłego mleka)
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub cukru waniliowego
- 1 łyżka winnego octu (ja dodałam jabłkowego)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- barwnik w proszku
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Przygotować dwie tortownice o średnicy 24 cm: wyłożyć papierem do pieczenia, boki wysmarować masłem.*
Mąkę, kakao i sól przesiać do miski. Dodać cukier, wymieszać.
W drugiej misce jajka lekko roztrzepać widelcem, dodać oleju, maślanki, ekstraktu i wymieszać do połączenia (również widelcem).
Składniki suche przelać do składników mokrych, wymieszać widelcem na gładką masę (mieszając tylko w jedym kierunku).
Dodać tyle barwnika by uzyskać zamierzony efekt. Ja dodałam pełną łyżeczkę i wyszło troszkę za ciemne. Kolor masy odpowiada kolorowi ciasta po upieczeniu.
Do szklanki wlać ocet, dodać sodę, wymieszać. Powstanie piana. Od tego momentu działać szybko - pianę wlać do ciasta, wymieszać. Ciasto podzielić równo między dwie tortownice.
Jeśli pieczecie na dwa razy, to sodę z octem mieszać i podawać na bieżąco, czyli do pierwszej części ciasta dodać tylko mieszankę pół łyżki octu i pół łyżeczki sody. To samo powtórzyć przed upieczeniem drugiego ciasta.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 30 minut, lub dłużej, do tzw. suchego patyczka. Przestudzić w formie, wyjąć i całkowicie ostudzić.
Masa kremowa:
- 600 g opakowania serka kremowego Philadelphia (takiego do smarowania chleba o smaku naturalnym)
- 200 g masła, w temperaturze pokojowej
- 1¼ - 1½ szklanki cukru pudru
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub cukru waniliowego
W misie miksera utrzeć masło na puszystą i jasną masę. Dodawać stopniowo cukier, ucierając. Dodać wanilię, serek i zmiksować. Masę warto włożyć do lodówki na 30 - 45 minut do lekkiego stężenia.
Wykonanie:
Przestudzone ciasto przełożyć grubą warstwą kremu, boki i wierzch wysmarować kremem. Ja dodatkowo posypałam wierzch i boki okruchami ciasta które ucięłam by biszkopty nie były za grube (przypominam że ja piekłam w tortownicy o średnicy 21cm).
Przechowywać w lodówce.
Smacznego :)
* jeśli nie posiadacie dwóch tortownic, należy upiec jeden blat po drugim; najlepiej przygotować ciasto, podzielić na 2 części i - co ważne sodę dodać do każdej dopiero przed samym pieczeniem.
Ten tort wyszedł Ci prześliczny :)Powiedz proszę, jakiego barwnika użyłaś?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Magda
Barwnik kupiłam na allegro.pl Jest to barwnik w proszku.
OdpowiedzUsuńZerkłam specjalnie na moje konto by napisać Ci od jakiego użytkownika kupiłam i był to "Cafe-Chocolate" ale widzę że już nie ma tych barwników... moje były tak pakowane jak w tej aukcji (pierwsza z brzegu ze znalezionych) http://allegro.pl/barwniki-spozywcze-barwnik-spozywczy-sloiczki-13k-i2322484382.html