czwartek, 9 grudnia 2010

Święta przed nami...

A to oznacza wypisywanie całej masy kartek świątecznych... U córki w szkole już zaczęli sobie wręczać więc na jej prośbę wczoraj wypisaliśmy dla jej koleżanek i kolegów, a jak już zaczęliśmy to przecież wypada napisać też dla wychowawcy i dwóch pań co mają z nimi raz w tygodniu zajęcia, i dla pana dyrektora, i dla pana woźnego. A skoro piszemy to od razu dla sąsiadów (i to nie tylko tych z którymi sąsiadują nasze drzwi... w Holandii pisze się dla wszystkich z danej ulicy, przynajmniej o ile ta ulica jest taka mała jak moja i sąsiadów ma się góra 20...), no a skoro już tyle wypisaliśmy to dla rodziny i znajomych z Holandii, Niemiec i Polski też zrobimy przy okazji... Po podliczeniu okazało się że wypisałam z pomocą córki 63 karty świąteczne... To dlatego tak mnie potem ręka bolała ;)
Miałyśmy jeszcze ozdabiać lukrem nasze pierniczki ale brakło czasu i już chęci... przekładamy to na weekend :) Będzie rodzinne zdobienie, czyli jak zawsze świetna zabawa :)