wtorek, 1 listopada 2011

Pesto pietruszkowe i filet z kurczaka na bogato

Nie wiem dlaczego ale w tureckim sklepie natka pietruszki (ta prawdziwa, nie ozdobna) jest strasznie duża... już mrożę do zupy, ale jak potrzebuję świeżej to nie wiem co robić z resztą, więc przerobiłam przepis na pesto bazyliowe na pesto pietruszkowe, to zielone i to zielone ;)
Zdania na temat tego dania są w mojej rodzinie podzielone: mąż był zachwycony, córka nawet nie chciała tego spróbować a ja... no cóż... mi nie smakowało :( Może gdzieś popełniłam błąd, a może jednak wolę bazyliowe ;)
Za to filet z kurczaka na bogato był przepyszny i to zgodnie stwierdziła cała rodzina ;)

Pesto pietruszkowe:

Pęczek pietruszki (normalny, polski rozmiar)
4 łyżki oliwy z oliwek
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka soku z cytryny
sól
pieprz

Pietruszkę obrać, tak żeby mieć same liście, wrzucić to do blendera, zmiksować na papkę. Dodać pozostałe składniki, zmiksować.
Podawać wymieszane z ugotowanym makaronem (ja używam tylko makaronu razowego, stąd nieciekawy kolor na zdjęciu).


Filet z kurczaka "na bogato":

3 filety z kurczaka
3 plastry szynki
3 plasterki mozarelli
3 paski żółtej papryki
3 paski czerwonej papryki
kilka listków zielonej pietruszki
Przyprawa do kurczaka lub pikantna vegeta
jajko
bułka tarta

Filety rozbić tłuczkiem na cienki płat, oprószyć przyprawą, na każdym położyć po jednej sztuce: szynki, mozzarelli, papryk i dołożyć zieloną pietruszkę. Zwinąć w rulonik, panierować, smażyć na lekko rozgrzanym oleju, zaczynając od strony gdzie filet się zamyka (w przeciwnym razie się rozleci). Gdy przebije się mięso widelcem i wycieknie biały płyn to znaczy że mięso jest w środku dopieczone (gdyby jednak filet szybko się obrumienił a płyn byłby jeszcze różowy, można na 10 minut wstawić do piekarnika rozgrzanego do 175 stopni).

Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz